niedziela, 19 kwietnia 2020

#11 Józef i jego bracia

Stary Testament - KS. RODZAJU 37

Jakub mieszkał w kraju, w którym zatrzymał się jego ojciec, czyli w Kanaanie.
Józef jako 17-letni chłopiec wraz ze swymi braćmi, synami żon jego ojca Bilhy i Zilipy, pasał trzody. 
Izrael miłował Józefa najbardziej ze wszystkich swych synów, gdyż urodził mu się on w podeszłych jego latach. Sprawił mu też długą szatę z rękawami. Bracia Józefa widząc, że ojciec kocha go bardziej niż ich wszystkich, tak go znienawidzili, że nie mogli zdobyć się na to, aby przyjaźnie z nim porozmawiać. Józef ma różne sny, gdzie inni oddają mu pokłony, opowiada to braciom, a oni jeszcze bardziej go nienawidzą. Pewnego dnia Izrael każe Józefowi pójść do swych braci, którzy są w Sychem i paść z nimi trzodę. Między czasie Józef zbłądził, ale pewien człowiek wskazał mu, że jego bracia są w Dotain. Gdy dotarł do owej miejscowości bracia postanowili zedrzeć z niego jego odzienie - długą szatę z rękawami, którą miał na sobie i pochwyciwszy go, wrzucili do studni; studnia ta była pustą, pozbawioną wody. Zrobili to ponieważ mieli dość tego, że ich ojciec miłuje najbardziej Józefa i za jego sny, że wszyscy będą się przed nim kłaniać. 
Kiedy zasiedli do posiłku ujrzeli z dala idących z Gileadu kupców izmaelskich, których wielbłądy niosły wonne korzenie, żywicę i olejki pachnące; szli oni do Egiptu. Wtedy jeden z braci imieniem Juda rzekł do nich, abyśmy nie zabijali brata swego tylko sprzedali go Izmaelitom. Wyciągnęli więc Józefa ze studni i sprzedali go za 20 sztuk srebra, a Ci zabrali go ze sobą do Egiptu. 
Bracia wzięli szatę Józefa i zabiwszy młodego kozła. umoczyli ją we krwi, po czym tę szatę posłali ojcu twierdząc, że Józef zginął, bo dziki zwierz go pożarł. Jakub (Izrael) opłakuje syna swego Józefa.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz