poniedziałek, 11 maja 2020

#22 Złoty Cielec i Odnowienie Przymierza

Stary Testament - KS. WYJŚCIA 32, 33, 34, 40

Mojżesz długo nie wracał z góry Synaj, toteż lud zaczął się martwić o niego. Pytają Aarona (brata Mojżesza), aby ,,uczynił im Boga'', by mogli wspiąć się na ową górę i sprawdzić czy Mojżeszowi nic się nie stało (Bóg wcześniej zakazał Izraelitom wchodzić na górę pod groźbą śmierci, czytaj post nr. #21). Aaron odpowiada im, aby przynieśli do niego wszystkie kolczyki złote, które noszą ich żony oraz dzieci. Wziąwszy nakazał przetopić, a potem uczynić z tego posąg cielca, ulany z metalu i uznać go za Boga. Na drugi dzień wstali wcześnie rano i dokonali całopalenia oraz złożyli ofiary biesiadne. Potem usiedli, aby jeść, pić, a po zjedzeniu zaczęli się wspólnie bawić. Bóg widząc to opowiedział o wszystkim Mojżeszowi i rozgniewał się na naród Izraelski, iż nie trzymają się przykazań Bożych, tylko oddają pokłon posągu. Każe mu zejść z góry. Mówi także, że ukaże Hebrajczyków za ten czyn. Mojżesz jednak prosi Boga, aby nie gniewał się na Izraelitów przypominając Mu, iż przed laty zawarł przymierze z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem (Izraelem) i przysiągł im na samego siebie, że nie skrzywdzi ludu Izraelskiego. Wówczas to Pan zaniechał zła, jakie zamierzał zesłać na swój lud. Mojżesz zszedł z góry z dwiema tablicami Świadectwa w swym ręku, a tablice były zapisane na obu stronach. Tablice te były dziełem Bożym, a pismo na nich było pismem Boga, wyrytym na tablicach. Gdy zbliżył się do obozu i ujrzał cielca oraz tańce strasznie się zdenerwował,  tak, iż zrzucił z rąk swoich tablice, które potłukły się u podnóża góry. Następnie wziął cielca i spalił go w ogniu, starł na proch, rozsypał w wodzie i kazał ją pić Izraelitom. Nazajutrz Mojżesz tłumaczy im, że popełnili ciężki grzech, ale wstąpi do Pana i być może otrzyma przebaczenie ich grzechu. Wszedł więc z powrotem na górę prosząc Pana o przebaczenie. Ten mu odpowiada, że ma dalej prowadzić ten lud, gdzie mu rozkazał, a anioł pójdzie przed nim. W dniu Jego kary ukarzę Izraelitów za ich grzech. I rzeczywiście Pan ukarał lud za to, że uczynił sobie złotego cielca, wykonanego pod kierunkiem Aarona. Potem rzekł Pan do Mojżesza, iż ma wyruszyć stąd wraz z ludem do ziemi, którą obiecał im sam ,,opływającej w mleko i miód''. Mojżesz rozbija namiot za obozem i nazywa go Namiotem Spotkania. Każdy kto chciał zwrócić się do Boga szedł do owego namiotu. Ile zaś razy Mojżesz szedł do namiotu, cały lud stawał przy wejściu do swych namiotów i patrzył na Mojżesza, aż wszedł do namiotu. Wtedy zawsze zastępował słup obłoku i stawał u wejścia do namiotu, wtedy Pan rozmawiał z Mojżeszem. Cały lud to widział, więc każdy wtedy oddawał pokłon u wejścia do swego namiotu. Bóg rozmawiał z Mojżeszem twarzą w twarz, tak, jak się rozmawia z przyjacielem. Potem wracał Mojżesz do obozu, sługa zaś jego, Jozue, syn Nuna, młodzieniec, nie oddalał się z wnętrza namiotu. 
Pan rzekł do Mojżesza, aby zrobił nowe dwie tablice, które stłukł w złości, a na tych tablicach ma wypisać  słowa, jakie były na tych pierwszych. Następnego dnia ma wspiąć się na górę Synaj. Nie może nikt z nim iść, a nawet bydło, nie może wypasać się na zboczach góry. Gdy dotarł na górę Pan zstąpił w obłoku i Mojżesz zatrzymał się koło Niego. Wypowiedział wtedy imię Jahwe
Przeszedł Pan przed jego oczyma i wołał:
,,Jahwe, Jahwe, Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność, zachowujący swą łaskę w tysięczne pokolenia, przebaczający niegodziwość, niewierność, grzech, lecz nie pozostawiający go bez ukarania, ale zsyłający kary za niegodziwość ojców na synów i wnuków, aż do trzeciego i czwartego pokolenia''.
Bóg zawiera przymierzę z Izraelem. 
Bóg mówi do Mojżesza: 
,,Oto Ja zawieram przymierze wobec całego ludu twego i uczynię cuda, jakich nie było na całej ziemi i u żadnych narodów, i ujrzy cały lud, wśród którego przebywasz, że dzieła Pana, które Ja uczynię z tobą, są straszne. Przestrzegaj tego, co Ja dzisiaj tobie rozkazuję, a Ja wypędzę przed tobą Amorytę, Kananejczyka, Chetytę, Peryzzytę, Chiwwitę i Jebusytę. Strzeż się zawierania przymierza z mieszkańcami kraju, do którego idziesz, aby się nie stali sidłem pośród was. Natomiast zburzcie ich ołtarze, skruszcie czczone przez nich stele i wyrąbcie aszery. Nie będziesz oddawał pokłonu bogu obcemu, bo Pan ma na imię Zazdrosny: jest Bogiem zazdrosnym. Nie będziesz zawierał przymierzy z mieszkańcami tego kraju, aby, gdy będą uprawiać nierząd z bogami obcymi i składać ofiary bogom swoim, nie zaprosili cię do spożywania z ich ofiary. A także nie możesz brać ich córek za żony dla swych synów, aby one, uprawiając nierząd z obcymi bogami, nie przywiodły twoich synów do nierządu z bogami obcymi. Nie uczynisz sobie bogów ulanych z metalu. Zachowaj Święto Przaśników; przez siedem dni będziesz jadł chleby przaśne, jak to ci poleciłem. A uczynisz to w czasie oznaczonym, czyli w miesiącu Abib, gdyż wtedy wyszedłeś z Egiptu. Wszystko pierworodne do Mnie należy, a także pierworodny samiec z bydła, wołów i owiec. Pierworodnego zaś osła wykupisz głową owcy, a jeślibyś nie wykupił, złamiesz mu kark. Wykupisz też pierworodnego syna swego, i nie wolno się ukazać przede Mną z pustymi rękami. Sześć dni pracować będziesz, a w dniu siódmym odpoczywaj tak w czasie orki, jak w czasie żniwa. Będziesz obchodził Święto Tygodni, pierwocin, żniwa pszenicy i Święto Zbiorów przy końcu roku. Trzy razy w roku ukażą się wszyscy twoi mężczyźni przed obliczem Pana, Boga Izraela. Ja bowiem wypędzę narody sprzed ciebie i rozszerzę twoje granice, i nikt nie będzie napadał na twój kraj, gdy ty trzy razy w roku pójdziesz, aby pokazać się przed obliczem Pana, Boga twego. Krwi moich ofiar nie powinieneś składać razem z kwaszonym chlebem, i nic z ofiary paschalnej nie powinno pozostać na drugi dzień. Najlepsze z pierwocin ziemi twojej winieneś przynieść do domu Pana, twego Boga. Nie będziesz gotował koźlęcia w mleku jego matki.
Zapisz sobie te słowa, gdyż na podstawie tych słów zawarłem przymierze z tobą i z Izraelem''.
I był tam [Mojżesz] u Pana czterdzieści dni i czterdzieści nocy, nie jadł chleba, nie pił wody. 
Napisał na tablicach słowa przymierza - Dziesięć Słów.
Gdy Mojżesz zstępował z góry Synaj z dwiema tablicami Świadectwa w ręku, nie wiedział, że skóra na jego twarzy promieniała na skutek rozmowy z Panem. Gdy Aaron i Izraelici zobaczyli Mojżesza z dala i ujrzeli, że skóra na jego twarzy promienieje, bali się zbliżyć do niego. A gdy Mojżesz ich przywołał, Aaron i wszyscy przywódcy zgromadzenia przyszli do niego, a Mojżesz rozmawiał z nimi. Potem przyszli także Izraelici, a on dawał im polecenia, powierzone mu przez Pana na górze Synaj. Gdy Mojżesz zakończył z nimi rozmowę, nałożył zasłonę na twarz. Ilekroć Mojżesz wchodził przed oblicze Pana na rozmowę z Nim, zdejmował zasłonę aż do wyjścia. Gdy zaś wyszedł, opowiadał Izraelitom to, co mu Pan rozkazał. Wtedy to Izraelici mogli widzieć twarz Mojżesza, że promienieje skóra na jego twarzy. A Mojżesz znów nakładał zasłonę na twarz, póki nie wszedł na rozmowę z Nim.  Potem Bóg rozkazał Mojżeszowi, aby w pierwszym dniu miesiąca pierwszego postawił przybytek wraz z Namiotem Spotkania, a potem umieścił w nim Arkę Świadectwa i nakryje ją zasłoną. Mojżesz wykonał wszystko tak, jak mu Pan nakazał uczynić. Wtedy to obłok okrył Namiot Spotkania, a chwała Pana napełniła przybytek. I nie mógł Mojżesz wejść do Namiotu Spotkania, bo spoczywał na nim obłok. Ile razy obłok wznosił się nad przybytkiem, Izraelici wyruszyli w drogę, a jeśli obłok nie wznosił się, nie ruszali w drogę aż do dnia uniesienia się obłoku. Obłok Pana za dnia zakrywał przybytek, a w nocy błyszczał jak ogień na oczach całego domu izraelskiego, w czasie całej ich wędrówki.

ZNAJDZIECIE MNIE RÓWNIEŻ:





środa, 6 maja 2020

#21 - 10 przykazań Bożych

Stary Testament - KS. WYJŚCIA 18-28

Teść Mojżesza, kapłan madianicki Jetro usłyszał opowiadanie o tym wszystkim, co Bóg uczynił dla Mojżesza i Izraela, więc postanowił go odwiedzić. Ludzie przychodzili do Mojżesza od rana do wieczora, aby, dzięki niemu poradzić się Boga. Jetro mówi Mojżeszowi, że ten na dłuższą metę nie podała tylu obowiązkom, więc niech zwoła lud, pouczy ich słowami Bożymi, dokładnie o przepisach, prawach, uczynkach jak mają postępować, a następnie niech wybierze kilku ,,dzielnych, bojących się Boga i nieprzekupnych mężów, którzy brzydzą się niesprawiedliwym zyskiem'' i ustali ich przełożonymi, aby wszystkie lżejsze wyroki wydawali ludowi w każdym czasie, a tylko ważniejsze sprawy przedkładali Mojżeszowi. Tak też Mojżesz postanawia uczynić. Potem odprawia teścia, który udaje się do swego kraju. 

W trzecim miesiącu od wyjścia Izraelitów z Egiptu, po przybyciu na pustynię Synaj, rozbili obóz naprzeciw góry. Bóg objawia się Mojżeszowi na tejże górze i mówi mu, co ma przekazać ludziom. Jeśli pilnie słuchać będą głosu Jego i strzec przymierza, będą narodem wybranym, wśród wszystkich narodów, bo do Niego należy cała ziemia. Lud ma przygotować się na święto, które nastąpi za 3 dni. Mają wyprać swoje szaty i ubrać się odświętnie. Pan zstąpi na oczach całego ludu na górę Synaj. Mojżesz jednakże ma oznaczyć granicę dookoła góry i powiedzieć Hebrajczykom, aby nie szli za nim na górę oraz nie dotykali podnóża góry, bo kto tego dokona będzie ukarany śmiercią. Nie dotknie go ręka Boga, lecz winien być ukamienowany lub przebity strzałą. Człowiek, ani bydlę nie może być zachowane przy życiu. Gdy zaś zagrzmi trąba, wtedy dopiero mogą podejść pod górę. 
Trzeciego dnia rano rozległy się grzmoty z błyskawicami, a gęsty obłok rozpostarł się nad górą i rozległ się głos potężnej trąby, tak, że cały lud przebywający w obozie drżał ze strachu. Mojżesz wyprowadził lud z obozu naprzeciw Boga i ustawił u stóp góry. Góra zaś Synaj była cała spowita dymem, gdyż Pan zstąpił na nią w ogniu i uniósł się dymem z niej, jakby z pieca i cała góra bardzo się trzęsła. Głos trąby się przeciągał i stawał się coraz donośniejszy. Mojżesz mówił, a Bóg odpowiadał mu wśród grzmotów. Pan zstąpił na szczyt góry Synaj i wezwał Mojżesza, aby wszedł na tą górę. 
Wtedy wypowiedział Bóg wszystkie te słowa:  
,,Ja jestem Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli.
1) Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! 
2) Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył.
3) Jestem Bogiem zazdrosnym i karzę grzechy aż do czwartego pokolenia. Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.
4) Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, w błahych rzeczach, bo nie pozwoli Pan, by pozostał bezkarny ten, kto wzywa Jego Imienia w błahych rzeczach.
5) Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie swe zajęcia. Dzień siódmy zaś jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy, ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morzę oraz wszystko, co jest w nich. W siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty.
6) Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie.
7) Nie będziesz zabijał.
8) Nie będziesz cudzołożył.
9) Nie będziesz kradł.
10) Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek. Nie będziesz pożądał domu twojego bliźniego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do twego bliźniego''.

A cały lud, postrzegając gromy, błyskawice oraz głos trąby, górę dymiącą, przeląkł się, drżał, i stał z daleka. Mówili wówczas do Mojżesza: ,,Rozmawiaj ty z nami, a my będziemy cię słuchać! Ale Bóg niech nie rozmawia z nami, abyśmy nie pomarli!''.
Mojżesz rzekł do ludu: ,,Nie bójcie się! Bóg przybył po to, aby was doświadczyć i pobudzić do bojaźni przed sobą, żebyście nie grzeszyli''. Lud stał ciągle z daleka, a Mojżesz zbliżył się do ciemnego obłoku, w którym był Bóg.
Mojżesz ustanowił różne przepisy prawne, które miały zapewnić przestrzeganie dziesięciu przykazań Bożych na co dzień.  Wracając z góry obwieścił ludowi wszystkie słowa Pana i wszystkie Jego zlecenia. Lud przysiągł, że będzie przestrzegał przykazania Boże. Nazajutrz wcześnie rano zbudował ołtarz u stóp góry i postawił dwanaście stel, stosownie do liczby dwunastu pokoleń Izraela. Potem polecił młodzieńcom izraelskim złożyć ofiarę całopalną. Wtedy wziął Księgę Przymierza i czytał ją głośno ludowi. Mojżesz wziął krew i pokropił nią lud mówiąc: ,,Oto krew przymierza, które Pan zawarł z wami na podstawie wszystkich tych słów''. Wstąpił Mojżesz wraz z Aaronem (swym bratem), Nadabem (syn Aarona), Abihu (kolejny syn Aarona) i siedemdziesięciu starszymi Izraela. Ujrzeli bowiem oni Boga. Na wybranych Izraelitów nie podniósł On swej ręki, mogli przeto patrzeć na Pana. Potem jedli i pili.

Pan rzekł do Mojżesza: ,,Wstąp do Mnie na górę i pozostań tam, a dam ci tablice kamienne, Prawo i przykazania, które napisałem, aby ich pouczyć''. Wstał więc Mojżesz i Jozue, jego pomocnik i wstąpił Mojżesz na górę Bożą. Powiedział zaś tak do starszyzny:
Dalsza część jest bardzo ciekawa, jednakże nie chce kopiować tego, co jest w biblii, a większość jest ważna, więc proszę przeczytajcie ze zdjęć. Dowiecie się między innymi, jak powstawał pierwszy prowizoryczny kościół, ołtarz, jak mieli być ubrani ówcześni księża itp. Miłego czytania :).


ZNAJDZIECIE MNIE RÓWNIEŻ:















wtorek, 5 maja 2020

#20 Manna z nieba

Stary Testament - KS. WYJŚCIA 15, 16, 17

Mojżesz wraz z Izraelitami szedł dalej od Morza Czerwonego. Podążali w kierunku pustyni Szur trzy dni, ale nie znaleźli wody. Przybyli w końcu do miejscowości Mara i nie mogli pić wód, gdyż były gorzkie, przeto nadano temu miejscu nazwę Mara. Lud pyta Mojżesza, co będą pić? Ten modli się do Boga, a on wskazuje mu na drewno, które ma wrzucić do wody. Sługa Boży tak też uczynił, a wtedy wody stały się słodkie. Bóg powiedział mu, że jeśli będzie postępował zgodnie z wolą Bożą, nie ukarze go żadną z plag Egipskich, bo chce być jego opiekunem. Potem przybyli do Elim, gdzie było 12 źródeł i 70 palm i tam rozbili obóz. Następnie wyruszyli z Elim. Przybyło zaś całe zgromadzenie Izraelitów na pustynię Sin, położoną między Elim a Synajem, piętnastego dnia drugiego miesiąca od ich wyjścia z ziemi egipskiej. Wnet zaczęli Izraelici szemrać między sobą przeciw Mojżeszowi i Aaronowi, iż wywiedli ich na pustynie, aby tam umarli z głodu. Pan powiedział wówczas do Mojżesza, iż ześle im chleb z nieba, na kształt deszczu. Każdego dnia z rana lud ma wychodzić ze swych namiotów i zbierać według swej potrzeby dziennej. W dniu szóstym zrobią zapas tego co przyniosą, a będzie to podwójna ilość tego, co będą zbierać codziennie. Mojżesz i Aaron przekazali informację od Pana społeczności. 
,,O zmierzchu będziecie jeść mięso, a rano nasycicie się chlebem. Poznacie wtedy, że Ja, Pan, jestem waszym Bogiem''.
Rzeczywiście wieczorem przyleciały przepiórki i pokryły obóz, a nazajutrz rano warstwa rosy leżała dookoła obozu. Gdy się warstwa rosy uniosła ku górze, wówczas na pustyni leżało coś drobnego, ziarnistego, niby szron na ziemi. 
Mojżesz powiedział także im, iż nie mogą nic zostawić na następny dzień. Niektórzy nie posłuchali go i pozostawili trochę jedzenia na następny dzień. Jednak tworzyły się robaki i nastąpiło gnicie. 
W szóstym zaś dniu zbierali podwójną ilość pożywienia, dwa omery (ok. 4 litrów) na każdego. Mojżesz przemówił do nich:
,,Oto, co Pan chciał wam powiedzieć: Dniem świętym spoczynku, szabatem poświęconym dla Pana, jest dzień jutrzejszy (7). Upieczcie, co chcecie upiec, i ugotujcie, co chcecie ugotować. Wszystko zaś co wam zbywa, odłóżcie na dzień następny''.
Odłożyli na następny dzień według nakazu Mojżesza. Nie nastąpiło gnicie, ani też nie tworzyły się tam robaki. Niektórzy z ludu wyszli siódmego dnia, aby zbierać, ale nic nie znaleźli. wówczas Pan powiedział do Mojżesza:
,,Jakże długo jeszcze będziecie się wzbraniali zachowywać moje nakazy i moje prawa? Patrzcie! Pan nakazał wam szabat i dlatego w szóstym dniu dał wam pokarm na dwa dni. Każdy przeto z was pozostanie w domu! W dniu siódmym żaden z was niech nie opuszcza swego miejsca zamieszkania''. 
Dom Izraela nadał temu pokarmowi nazwę Manna. Była ona biała jak ziarno kolendra i miała smak placka z miodem. Izraelici jedli mannę przez 40 lat, aż przybyli do ziemi zamieszkałej, do granic ziemi Kanaan. 
Całe zgromadzenie Izraelitów wyruszyło na rozkaz Pana z pustyni Sin, aby przebyć dalsze etapy. 
Rozbili obóz w Refidim, gdzie lud nie miał wody do picia. Lud po raz kolejny szemracze przeciw Mojżeszowi i wystawie na próbę Boga. Pan mówi Mojżeszowi, aby wziął kilku ze starszych Izraela ze sobą. Ma  też wziąć laskę, którą uderzył w Nil. Pan stanie przed nim na skale, na Horebie. Wtedy Mojżesz uderzy laską, a wypłynie z niej woda i lud zaspokoi swe pragnienie.
Nazwał to miejsce Massa i Meriba, ponieważ tutaj kłócili się Izraelici i wystawiali Pana na probę, mówiąc: Czy też Pan jest rzeczywiście wśród nas, czy nie?.
Amalekici (koczowniczę plemię) przybyli, aby walczyć z Izraelitami w Refidim. Mojżesz powiedział wtedy do Jozuego (urodził się w Egipcie podczas niewoli egipskiej. Jego pierwotne imię to Ozeasz (Hoszea), hbr. ,,Zbawienie", imię Jozue nadane mu zostało przez Mojżesza):
,,Wybierz sobie mężów i wyrusz z nimi na walkę z Amalekitami. Ja jutro stanę na szczycie góry z laską Boga w ręku''.
Jozue spełnił polecenie Mojżesza, Aaron i Chur (jeden z Izrealitów) wyszli na szczyt góry. 
Jak długo Mojżesz trzymał ręce podnieisone do góry, Izrael miał przewagę, gdy zaś ręcę opuszczał, miał przewagę Amalekita. W końcu ręcę Mojżesza zdrętwiały. Wtedy wzięli kamień i położyli pod niego, a on usiadł na nim. Aaron zaś i Chur podparli jego ręce, jeden z tej, a drugi z tamtej strony. W ten sposób aż do zachodu słońca były ręce jego stale wzniesione wysoko. 
I tak zdołał Jozue pokonać Amalekitów i ich lud ostrzem miecza.

ZNAJDZIECIE MNIE RÓWNIEŻ:








poniedziałek, 4 maja 2020

#19 Przejście przez Morze Czerwone

Stary Testament - KS. WYJŚCIA 14, 15

Podczas gdy Izraelici opuścili Egipt i wędrowali przez pustynię do góry Bożej Horeb, by oddać cześć Bogu, faraon nagle stwierdził, że jednak źle postąpił wypuszczając lud Hebrajski. Zaprzągł więc swoje rydwany i zabrał ludzi ze sobą w pogoni za narodem wybranym. Wziął 600 rydwanów wyborowych oraz wszystkie inne rydwany egipskie, a na każdym z nich byli najlepsi wojownicy egipscy. Ludzie prowadzeni przez Mojżesza i Aarona, gdy zobaczyli Egipcjan bardzo się przestraszyli, ale Mojżesz uspokoił ich, aby się nie bali, bo nic im nie grozi. Bóg czuwa nad nimi.
,,Anioł Boży, który szedł na przedzie wojsk izraelskich, zmienił miejsce i szedł na ich tyłach. Słup obłoku również przeszedł z przodu i zajął ich tyły, stając między wojskiem egipskim, a wojskiem izraelskim. I tam był obłok ciemnością, tu zaś oświecał noc. I nie zbliżyli się jedni do drugich przez całą noc''.
Dotarli do Morza Czerwonego, a wtedy Pan przemówił do Mojżesza, by uniósł swa laskę. Wtedy Bóg cofnął wody gwałtownym wiatrem wschodnim, który wiał przez całą noc i uczynił morze suchą ziemią. Wody się rozstąpiły, a Izraelici szli przez środek morza po suchej ziemi, mając mur z wód po prawej i po lewej stronie. O świcie spojrzał Pan ze słupa ognia i ze słupa obłoku na wojsko egipskie i zmusił je do ucieczki. Zatrzymał koła rydwanów, tak, że z wielką trudnością mogli się naprzód posuwać. Egipcjanie się przerazili, widząc, że Bóg jest z Izraelitami, i w ich obronie walczy z nimi. 
Gdy naród Hebrajski przeszedł przez morze, Egipcjanie wciąż tam jeszcze byli, wtedy Bóg przemówił do Mojżesza, by ponownie uniósł swą laskę, aby wody zalały Egipcjan. Tak też się stało. 
Egipcjanie uciekając biegli naprzeciw falom i pogrążył ich Pan w środku morza. Powracające fale zatopiły rydwany i jeźdźców całego wojska faraona. Nie ocalał z nich ani jeden. W tym dniu wybawił Pan Izraela z rąk Egipcjan na brzegu morza. Gdy Izraelici widzieli wielkie dzieło, którego dokonał Bóg wobec Egipcjan, ulękli się Pana i uwierzyli Jemu oraz Jego słudze Mojżeszowi.

CIEKAWOSTKA:
Po tych wydarzeniach Mojżesz i Izraelici razem z nim śpiewali taką pieśń ku czci Pana Boga:

,,Będę śpiewał ku czci Pana, który wspaniale swą potęgę okazał, gdy konia i jeźdźca jego pogrążył w morzu. Pan jest moją mocą i źródłem męstwa! Jemu zawdzięczam moje ocalenie. On Bogiem moim, uwielbiać Go będę, On Bogiem ojca mego, będę Go wywyższał. Pan, mocarz wojny, Jahwe jest imię Jego. Rzucił w morze rydwany faraona i jego wojsko. Wyborowi jego wodzowie zginęli w Morzu Czerwonym. Przepaści ich ogarnęły, jak głaz runęli w głębinę.
Uwielbiona jest potęga prawicy Twej, Panie, Prawica Twa, o Panie, starła nieprzyjaciół. Pełen potęgi zniszczyłeś przeciwników Twoich, Twój gniew im okazałeś, a spalił ich jak słomę. Pod tchnieniem Twoich nozdrzy spiętrzyły się wody, żywioły płynne stanęły jak wały, w pośrodku morza zakrzepły przepaści. Mówił nieprzyjaciel: «Będę ścigał, pochwycę, zdobycz podzielę, nasycę mą duszę, miecza dobędę, ręka moja ich zetrze». Wionęło tchnienie Twoje i przykryło ich morze, zatonęli jak ołów pośród wód gwałtownych. Któż jest pośród bogów równy Tobie, Panie, w blasku świętości, któż Ci jest podobny, straszliwy w czynach, cuda działający! Prawicę swą wyciągnąłeś i pożarła ich ziemia. Wiodłeś Twą łaską lud oswobodzony, przeprowadziłeś [go] Twą mocą w święte Twe mieszkanie. Wieść tę narody przyjęły ze drżeniem, padł strach na mieszkańców filistyńskiej ziemi. Przerazili się wtedy książęta Edomu, wodzów Moabu ogarnęła bojaźń, truchleją z trwogi wszyscy mieszkańcy Kanaanu. Strach i przerażenie owładnęły nimi. Wobec siły ramienia Twego stali się jak kamień, aż przejdzie lud Twój, o Panie, aż przejdzie lud, któryś sobie nabył. Wprowadziłeś ich i osadziłeś na górze twego dziedzictwa, w miejscu, które uczyniłeś swym mieszkaniem, w świątyni, którą założyły Twoje ręce, Panie. Pan jest królem na zawsze, na wieki! Gdy weszły w morze konie faraona z rydwanami i jeźdźcami, Pan przywiódł na nich z powrotem fale morskie, synowie zaś Izraela przeszli suchą nogą morze''. 

Miriam prorokini, siostra Aarona, wzięła bębenek do ręki, a wszystkie kobiety szły za nią w pląsach i uderzały w bębenki.
A Miriam przyśpiewywała im: 

,,Śpiewajmy pieśń chwały na cześć Pana, bo swą potęgę okazał, gdy konie i jeźdźców ich pogrążył w morzu''.

ZNAJDZIECIE MNIE RÓWNIEŻ:




niedziela, 3 maja 2020

#18 - 10 plag egipskich

Stary Testament - KS. WYJŚCIA 8, 9, 10, 11, 12

Mojżesz i Aaron (jego brat) zrobili tak jak im Bóg kazał. Mojżesz miał wtedy 80 lat, a Aaron 83, gdy przemawiali do faraona. Najpierw zgodnie z planem Bożym rzucili laskę, aby pokazać władcy Egiptu, że nie kłamią. Owa laska zamieniła się w węża. Faraon wezwał swych mędrców i czarowników, a wróżbici egipscy uczynili to samo, dzięki swej tajemnej mocy. Jednak laska Aarona połknęła ich laski. Mimo to serce faraona pozostało uparte i nie pozwolił, by Hebrajczycy poszli z nimi. Bóg przemawia do Mojżesza, iż rano, gdy faraon będzie szedł nad wodę (brzeg Nilu), ma iść za nim i Aaron jako jego mówca, przypomni mu, że to Pan, Bóg Hebrajczyków posłał go do niego, by wypuścił z niewoli jego lud, aby mógł oddać mu cześć na pustyni, a z racji, że do tej pory on tego nie uczynił, ma uderzyć laską wody Nilu. One zaś zamienią się w krew. Ryby Nilu poginą, a Nil wydawać będzie przykrą woń, tak, że Egipcjanie nie będą mogli pić tej wody. Mojżesz i Aaron uczynili tak, jak nakazał Pan. Krew była w całym kraju egipskim. To sam uczynili czarownicy egipscy dzięki swej wiedzy tajemnej i faraon wciąż nie chciał wypuścić Hebrajczyków.
Upłynęło siedem dni od chwili, gdy Pan uderzył Nil. Znów Pan objawił się Mojżeszowi i powiedział mu, aby przekazał Aaronowi, że mają iść do faraona, mówiąc, że skoro nadal pozostaje nieugięty Bóg wypuści plagę żab, które będą w całym Egipcie. Tak też zrobili, lecz czarownicy uczynili to samo. Faraon jednak zawołał Mojżesza i Aarona i rzekł do nich, aby prosili Boga swego, by usunął żaby z całego Egiptu, a wypuści lud, który będzie mógł złożyć ofiarę Panu Bogu. Bóg wysłuchał ich modłów, żaby znikły z Egiptu, były jedynie w Nilu, ale faraon nie dotrzymał obietnicy i nadal więził lud Hebrajski. Więc Pan rzekł do Mojżesza, aby to znów on przekazał Aaronowi co ma powiedzieć faraonowi. Ma uderzyć laską swą w proch ziemi, a on zamieni się w komary i będą one na całej ziemi egipskiej. I uczynił tak. To samo starali się uczynić czarownicy faraona, ale tego już nie potrafili. Przyszli więc do faraona mówiąc mu, że tylko Bóg ma taką moc, by coś takiego uczynić. On zaś nadal pozostał niewzruszony. Rzekł Pan do Mojżesza, by wstał rano na spotkanie z faraonem, gdy będzie ponownie wychodził nad wodę. Ma przekazać Aaronowi, który będzie przemawiał do władcy Egiptu, że jeśli nie wypuści jego ludu ześlę muchy na niego, jego lud i wszystkie domy w Egipcie, lecz oddzieli w tym dniu ziemię Goszen, którą zamieszkują Hebrajczycy, aby widział, że Bóg rządzi w całym kraju i uczyni przedział między ludem egipskim, a ludem hebrajskim. Tak też się stało. Zawołał znów faraon Mojżesza i Aarona i rzekł, iż mogą złożyć ofiarę Bogu, ale tylko w tym kraju. Mojżesz odpowiedział mu, że nie mogę tego tutaj zrobić, gdyż naród egipski jest pogański i gdyby to zrobili na terenie Egiptu zostali by, przez ów lud ukamienowali. Powtarza, że pójdą na pustynię, na trzy dni i tam złożą ofiarę. Faraon zgodził się na to, byleby muchy opuściły Egipt. Mojżesz poszedł prosić Boga, aby tak się stało. Bóg wysłuchał Mojżesza, ale i tym razem serce faraona pozostało twarde i nie puścił ludu. Przemówił Pan do Mojżesza, by przekazał Aaronowi i poszli do faraona. 
Oto ręka Pana porazi bydło twoje na polu, konie, osły, wielbłądy, woły i owce i będzie bardzo wielka zaraza. Lecz Pan oddzieli bydło Izraelitów od bydła Egipcjan, a z bydła Izraelitów nic nie zginie. 
Mimo spełnienie słów Boga, faraon ciągle pozostał uparty. Rzekł Pan do Mojżesza i Aarona, weźcie pełnymi garściami sadzy z pieca, a Mojżesz niech rzuci ją ku niebu na oczach faraona, a pył będzie się unosił nad całym krajem egipskim i sprawi u człowieka oraz bydła w całej ziemi egipskiej wrzody i pryszcze. Faraon mimo wszystko pozostał niewzruszony. Następnie Bóg mówi, aby Mojżesz i Aaron powiedzieli faraonowi, że spuści ogromny grad jakiego w Egipcie od początku powstania miasta nikt nie widział. Mówi też, aby posłał po swoje bydło i po wszystko, co ma na polu, bo każdy człowiek i każde zwierzę znajdujące się na polu, a nie zapędzone do zagrody zginie, gdy na nich grad spadnie. Niektórzy zlękli się słów Pana i schronili sługi swoje i bydło do domów. Nazajutrz Pan zesłał grzmot, grad i spadł ogień na ziemię. Grad zniszczył wszystko, co pozostało na polu, tylko w ziemi Goszen, gdzie byli Izraelici nie było gradu. Polecił więc faraon, by zawołano Mojżesza i Aarona. Rzekł do nich, że zgrzeszył, iż Bóg jest sprawiedliwy, a on i jego lud są winni. Błagajcie Pana w moim imieniu, by ustał grad, a ja wypuszczę wasz lud. Grad ustał, lecz faraon, gdy to zobaczył, znowu zaczął grzeszyć i nie wypuścił Izraelitów. Potem Bóg za sprawą Mojżesza i Aarona sprowadził szarańczę na cały Egipt. Faraon zawoławszy Mojżesza i Aarona ponownie mówi, iż zgrzeszył i prosi ich, aby za sprawą Boga szarańcza ustała, wtedy wypuści lud. Szarańcza ustała, ale władca Egiptu nie wypuścił Izraelitów.  Następnie Bóg sprawił ciemność przez trzy dni. Nikt nikogo nie widział. Faraon zawołał Mojżesza i rzekł, że mogą iść, oddać cześć Bogu, ale owce i bydło ich zostanie, ten się nie zgadza argumentując, iż z tego właśnie bydła wezmą ofiarę dla Boga. Faraon nie zgodził się. Pan rzekł do Mojżesza, iż jeszcze jedną plagę ześlę na faraona i cały Egipt. Wraz z Aaronem ma mu przekazać, że o północy przejdzie przez Egipt. Pomrą wszyscy pierworodni w ziemi egipskiej, od pierworodnego syna faraona, aż do pierworodnego niewolnicy. Wtedy w całej ziemi egipskiej będzie wielkie narzekanie, jakiego nie było nigdy i jakiego już nie będzie. U Izraelitów nawet pies nie zaszczeka, ani na ludzi, ani na bydło, abyście poznali, że Pan uczynił różnicę między Egipcjanami, a Izraelitami. Wtedy przyjdą wszyscy słudzy twoi do mnie i oddadzą mi pokłon i powiedzą: Wyjdź ty i cały lud twój, które idzie z tobą. I potem wyjdą. 
PODSUMOWANIE:
Bóg objawiał się tylko Mojżeszowi, a on przekazywał słowa Boga swemu bratu Aaronowi i razem z rana szli do faraona, gdzie Aaron wygłaszał słowa Pana. Każdego dnia przypominali faraonowi, aby wypuścił lud Izraelitów, inaczej spotka go nazajutrz kara Boża. Gdy władca Egiptu nie wypuszczał Hebrajczyków, Mojżesz za pomocą swej laski i mocy Boga dokonywał poszczególnych plag.
Było 10 plag egipskich.
1) Woda (Nil) przemieniona w krew
2) Żaby
3) Komary
4) Muchy
5) Zaraza
6) Wrzody i pryszcze 
7) Grad 
8) Szarańcza 
9) Ciemność przez 3 dni 
10) Śmierć pierworodnych o północy
Wszystkie te plagi miały miejsce tylko w Egipcie, na narodzie egipskim. Tylko w ziemi Goszen, gdzie mieszkali Izraelici nie było plag. Bóg chciał pokazać faraonowi, że nie ma nikogo potężniejszego od niego i nakłonić go do przyznania tego oraz wypuszczenia z niewoli Hebrajczyków. 
NOC PASCHALNA:
Mojżesz zwołał wszystkich starszych Izraela i rzekł do nich:
,,Odłączcie i weźcie baranka dla waszych rodzin i zabijcie jako paschę. Weźcie gałązkę hizopu i zanurzcie ją we krwi, która jest w naczyniu. Krwią z naczynia skropcie próg i oba odrzwia. Aż do rana nie powinien nikt z was wychodzić przed drzwi swego domu. I tej samej nocy spożyjecie mięso pieczone w ogniu, spożyjecie je z chlebem niekwaszonym i gorzkimi ziołami. Tak zaś spożywać go będziecie: Biodra wasze będą przepasane, sandały na waszych nogach i laska w waszym ręku. Spożywać będziecie pośpiesznie, gdyż jest to Pascha na cześć Pana. Gdy Pan będzie przechodził, aby porazić Egipcjan, a zobaczy krew na progu i na odrzwiach, to ominie Pan takie drzwi i nie pozwoli Niszczycielowi wejść do tych domów, aby was nie zabijał''.
,,Przestrzegajcie tego przykazania jako prawa na wieki ważnego dla ciebie i dla twych dzieci! Gdy zaś wejdziecie do ziemi, którą da wam Pan, jak obiecał, przestrzegajcie tego obyczaju. Gdy się was zapytają dzieci: cóż to za święty zwyczaj? - tak im odpowiecie: To jest ofiara Paschy na cześć Pana, który w Egipcie ominął domy Izraelitów. Poraził Egipcjan, a domy nasze ocalił''
Lud wtedy ukląkł i oddał pokłon. Izraelici poszli i wypełnili przepis, jak nakazał Pan Mojżeszowi i Aaronowi, tak uczynili. O północy Pan pozabijał wszystkie pierworodne Egiptu: od pierworodnego syna faraona, który siedzi na swym tronie, aż po pierworodnego tego, który był zamknięty w więzieniu, a także wszelki pierworodne bydła.
Wstał faraon jeszcze w nocy, a z nim wszyscy jego dworzanie i Egipcjanie. Podniósł się wielki krzyk w Egipcie, gdyż nie było domu, w którym nie byłoby umarłego. Tej samej nocy kazał władca Egiptu wezwać Mojżesz i Aarona i powiedział im, aby wzięli z jego kraju wszystkich Izraelitów, wraz z swoim dobytkiem. 
Izraelici wyruszyli z Ramses ku Sukkot, w liczbie około sześciuset tysięcy mężów pieszych, prócz dzieci. Także wielkie mnóstwo cudzoziemców wyruszyło z nimi, nadto owce, woły oraz olbrzymi dobytek. Czas pobytu synów Izrela w Egipcie trwał 430 lat.

ZNAJDZIECIE MNIE RÓWNIEŻ:









piątek, 1 maja 2020

#17 Faraon i Izraelici

Stary Testament - KS. WYJŚCIA 5, 6, 7

Mojżesz i jego brat Aaron dotarli do faraona mówiąc mu, że objawił się Bóg, który chce, aby wypuścił lud Hebrajczyków, by mogli złożyć cześć Panu Bogu, bo chcą lżej żyć. Władca Egiptu nie chce się zgodzić, twierdząc, że Izraelici muszą pracować. Tego samego dnia wydaje rozkaz swoim sługom, aby ogłosili pracującym Izraelitom, że nie będzie im więcej dostarczał słomy do wyrabiania cegły, mają ją sami zdobyć, a dziennie zapotrzebowanie na cegłę ma nie ulec zmianie, bo są za leniwi i żądają, że chcą pójść złożyć ofiarę Bogu. Gdy będą ciężej pracować, to nie będą mieli czasu myśleć o głupotach. Sługa tak też uczynił. Dozorcy robót każdego dnia przynaglali Hebrajczyków, iż mają pracować jeszcze ciężej i bijąc ich mówili czemu nie wyrabiają normy cegły, tak jak wcześniej. 
Pisarze zaś spośród Izraelitów przybyli do faraona pytając, czemu są bici i poniżani, a słoma nie jest dostarczana jak wcześniej. Ten im odpowiedział, że to przez ich wymysły, iż nie chcą pracować, tylko oddawać cześć Bogu. Gdy wychodzili od faraona spotkali Mojżesza oraz Aaraona. 
Powiedzieli im, że narazili ich na niesławę u faraona oraz jego dworzan i skoro Pan Bóg się im objawił, to dlaczego teraz pozwala na jeszcze większe cierpienie swojego narodu Hebrajczyków. Mojżesz zwrócił się do Boga, pytając go czemu wysłał go do faraona i pozwolił na jeszcze większe zło? Ten mu odpowiedział, iż teraz zobaczy co uczyni faraonowi, a po tym wszystkim czym prędzej wypędzi ze swojego kraju wszystkich Izraelitów. 
,,Jam jest Jahwe. Ja objawiłem się Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi jako Bóg Wszechmocny, ale imienia mego, Jahwe, ne objawiłem im. Ponadto ustanowiłem też przymierze moje z nimi, że im dam kraj Kaanan, kraj ich wędrówek, gdzie przebywali jako przybysze. Ja także usłyszałem jęk Izraelitów, których Egipcjanie obciążyli robotami, i wspomniałem na moje przymierze. Przeto powiedz synom izraelskim: Ja jestem Pan! Uwolnię was od jarzma egipskiego i wybawię was z niewoli, i wyswobodzę was wyciągniętym ramieniem i przez surowe kary. I wezmę sobie was za mój lud i będę wam Bogiem, i przekonacie się, że Ja, Pan, Bóg wasz uwolniłem was spod jarzma egipskiego. Potem wprowadzę was do ziemi, którą z ręką podniesioną przysiągłem dać Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi. Dam ją wam na własność. Zaiste, Ja jestem Pan!''.
Mojżesz oznajmił te słowa Izraelitom, którzy nie chcieli ich słuchać z powodu udręki ducha i z powodu ciężkich robót. Pan odpowiedział Mojżeszowi:
,,Oto Ja uczynię cię jakby Bogiem faraona, a Aaron, brat twój, będzie twoim prorokiem. Ty powiesz mu wszystko, co ci rozkażę, a Aaron, brat twój, będzie przemawiał do faraona, ażeby wypuścił Izraelitów ze swego kraju. Ja zaś uczynię nieustępliwym serce faraona i pomnożę moje znaki i moje cuda w kraju egipskim. Faraon nie usłucha was, toteż wyciągnę rękę moją nad Egiptem i wywiodę z Egiptu moje zastępy, wśród wielkich kar. I poznają Egipcjanie, że Ja jestem Pan, gdy wyciągnę rękę przeciw Egiptowi i wyprowadzę z pośrodka nich Izraelitów''.

ZNAJDZIECIE MNIE RÓWNIEŻ:

  

czwartek, 30 kwietnia 2020

#16 Mojżesz w kraju Madian

Stary Testament - KS. WYJŚCIA 2, 3, 4

Mojżesz dorósł. Pewnego dnia poszedł odwiedzić swych rodaków i zobaczył jak ciężko pracują. Ujrzał też Egipcjanina bijącego pewnego Hebrajczyka, jego rodaka. Rozejrzał się więc na wszystkie strony, a widząc, że nie ma nikogo, zabił Egipcjanina i ukrył go w piasku. Nazajutrz znów postanowił odwiedzić Hebrajczyków i zobaczył jak dwóch z nich się kłóci. Rzekł do jednego z nich, dlaczego bije swego rodaka. Ten mu odpowiedział, że to nie jego sprawa i czy zamierza zabić któregoś z nich, tak jak zabił Egipcjanina. Wtedy Mojżesz się przeląkł, iż sprawa się ujawniła. Owa wieść doszła też do faraona, który nakazał zabić Mojżesza. Uciekł więc Mojżesz przed faraonem i udał się do kraju Madian, gdzie zatrzymał się przy studni. Kapłan Madianitów miał 7 córek. Tego dnia przyszły, naczerpały wody i napełniły koryta, aby napoić owce swego ojca. Wnet nadeszli pasterze i odpędzili je. Mojżesz wtedy powstał, wziął je w obronę i napoił ich owce. Kobiety wróciwszy do domu opowiedziały wszystko ojcu, a ten powiedział im, aby przyprowadziły do niego swego wybawcę. Kapłan zaproponował Mojżeszowi, by u niego zamieszkał, ponadto dał mu Seforę, córkę swą za żonę. Ona urodziła syna Mojżeszowi, a on dał mu imię Gerszom, bo mówił: ,,Jestem cudzoziemcem w obcej ziemi''. Po długim czasie umarł król egipski. Izraelici narzekali na swoją ciężką pracę i jęczeli, a narzekanie to, dochodziło do Boga. Wysłuchał Bóg ich jęku, pamiętał bowiem o swoim przymierzu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem. Spojrzał więc na Izraelitów i ulitował się nad nimi. 
Gdy Mojżesz pasał owce swego teścia Jetry, kapłana Madianitów, pewnego razu zaprowadził owce w głąb pustyni i przyszedł do góry Bożej Horeb. Wtedy ukazał mu się Anioł Pański w płomieniu ognia, ze środka krzewu. Mojżesz widział, jak krzew płonął ogniem, a nie spłonął od niego. Pan Bóg objawia się Mojżeszowi  ze środka krzewu i mówi mu, aby poszedł do Egiptu, do faraona i wyprowadził jego lud (Izrealitów) z Egiptu do ,,ziemi żyznej i przestronnej, do ziemi, która opływa w mleko i miód''. Mojżesz pyta Boga, kim jest, by miał pójść do samego faraona i gdy ludzie zapytają, jakie jest imię Boga, co ma odpowiedzieć? Bóg mu odpowiedział:
,,Ja będę z tobą. Znakiem zaś dla ciebie, że Ja cię posłałem, będzie to, że po wyprowadzeniu tego ludu z Egiptu oddacie cześć Bogu na tej górze''.
,,JESTEM, KTÓRY JESTEM. Tak powiesz synom Izraela: JESTEM posłał mnie do was''.
,,JESTEM, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba posłał mnie do was. To jest imię moje na wieki i to jest moje zawołanie na najdalsze pokolenia''. 
Pójdziesz więc do króla egipskiego i powiesz mu, że Bóg Hebrajczyków ci się objawił i aby pozwolił Ci wraz z Hebrajczykami, którzy zamieszkują w Egipcie odbyć drogę trzech dni przez pustynię, abyście mogli złożyć ofiary Panu, Bogu naszemu. Bóg dalej mówił ,,Ja zaś wiem, że król egipski pozwoli wam wyjść z Egiptu tylko wtedy, gdy będzie zmuszony ręką przemożną. Wyciągnę przeto rękę i uderzę Egipt różnymi cudami, jakich tam dokonam, a wypuści was''. Mojżesz pyta Boga, co ma zrobić jeśli nie uwierzą, że objawił mu się Bóg. Pan odpowiada mu, aby rzucił na ziemię laskę, którą ma ze sobą. Gdy laska spadła na ziemię, zamieniła się w węża, przed którym Mojżesz zaczął uciekać. Pan powiedział wtedy do niego, aby się nie bał, tylko wyciągnął rękę i spróbował chwycić węża za ogon. Tak też zrobił, a wtedy wąż z powrotem zamienił się w laskę. Tak miał też uczynić, gdyby Izraelici nie chcieli z nim pójść. Gdyby jednak dalej nie uwierzyli, miał włożyć rękę w zanadrze, a gdy ją wyjmie, ona będzie pokryta trądem białym jak śnieg, a gdy z powrotem ją włoży, będzie taka jak reszta ciała. ,,Tak więc, jeśli nie uwierzą i nie przyjmą świadectwa pierwszego znaku, uwierzą świadectwu drugiego znaku''. A gdyby nawet nie uwierzyli tym dwom znakom i nie zważyli na mowę Twoją, wówczas zaczerpniesz wody z Nilu i wylejesz na suchą ziemię; a woda zaczerpnięta z Nilu stanie się krwią na ziemi. Mojżesz odpowiada Bogu, że od dłuższego czasu ma ociężałe usta i język jego zesztywniał (czyli ze starości ma syndromy niemowy). Bóg mu odpowiedział. ,,Kto dał człowiekowi usta? Kto czyni go niemym albo głuchym, widzącym albo niewidzącym, czyż nie Ja, Pan? Przeto idź, a Ja będę przy ustach twoich i pouczę cię, co masz mówić''. Mojżesz odpowiada Panu, aby jednak posłał kogoś innego... i rozgniewał się Pan na Mojżesza mówiąc:
,,Czyż nie masz brata twego Aarona, lewity? Wiem, że on ma łatwość przemawiania. Oto teraz wyszedł ci na spotkanie, a gdy cię ujrzy, szczerze się ucieszy. Ty będziesz mówił do niego i przekażesz te słowa w jego usta. Ja zaś będę przy ustach twoich i jego, i pouczę was, co winniście czynić. Zamiast ciebie on będzie mówić do ludu, on będzie dla ciebie ustami, a ty będziesz dla niego jakby Bogiem. A laskę tę weź do ręki, bo nią masz dokonać znaków''.
I odszedł Mojżesz, a wróciwszy do teścia swego Jetry, powiedział mu, aby pozwolił mu iść z powrotem do braci, którzy są w Egipcie, aby zobaczyć, czy są jeszcze żywi. Kapłan pozwolił mu.
Bóg powiedział też Mojżeszowi, aby nie obawiał się powrotu, gdyż umarli wszyscy ci, którzy chcieli go zabić. Mojżesz bierze swą żonę i synów. Wsadza ich na osła i wraca wraz z laską w ręce do Egiptu. Między czasie spotyka brata swego Aarona i opowiada mu o wszystkim. Gdy zbliżali się do Egiptu, Aaron przemawiał do ludzi, słowami, które Bóg przekazał Mojżeszowi, a on na oczach ludu wykonywał znaki. Tak też zbierał naród Izraelitów. 

ZNAJDZIECIE MNIE RÓWNIEŻ:




środa, 29 kwietnia 2020

#15 Narodziny Mojżesza

Stary Testament - KS. WYJŚCIA 1

,,Synowie Izraela (Jakuba) rozradzali się, pomnażali, potężnieli i umacniali coraz bardziej, tak, że cały kraj się z nimi napełnił''.
W tym czasie rządy w Egipcie objął nowy król, który nie znał historii Izraela, Józefa i jego całej rodziny. Patrząc jak szybko pnie się w siłę rodzina Hebrajczyków zaczął bać się, iż wkrótce mogę połączyć siły z wrogami Egipcjan i wywołać wojnę. Nakazuje wszystkich nowo narodzonych chłopców Hebrajczyków wyrzucać do rzeki, a tylko dziewczynki pozostawić przy życiu. 
Pewien człowiek z pokolenia Lewiego (Levi - syna Izraela) przyszedł, aby wziąć za żonę jedną z kobiet z tegoż pokolenia. Kobieta urodziła syna, a widząc, że jest piękny ukrywała go przez trzy miesiące. Nie mogąc ukrywać go dłużej, wzięła skrzynkę z papirusu, powlekła ją żywicą oraz smołą i włożywszy w nią dziecko, umieściła w sitowiu na brzegu rzeki. Siostra zaś jego stała z dala, aby widzieć, co się z nim stanie. Córka faraona zeszła ku rzece, aby się wykąpać, a jej służące przechadzały się nad brzegiem rzeki. Gdy spostrzegła skrzynkę pośród sitowia, posłała służącą, aby ją przyniosła. Otworzywszy ją zobaczyła dziecko, płaczącego chłopca. Ulitowała się nad nim i kazała służącej przyprowadzić matkę tego dziecka, po czym powiedziała, aby jej wychowała to dziecko, dla niej, a ona jej za nie zapłaci. Matka dziecka zgodziła się. Gdy chłopiec podrósł zaprowadziła go do córki faraona, dla której był on jak własny syn. 
Dała mu imię Mojżesz mówiąc: ,,Bo wydobyłam go z wody''.

NAJDZIECIE MNIE RÓWNIEŻ:



 

sobota, 25 kwietnia 2020

#14 Jakub w Egipcie

Stary Testament - KS. RODZAJU 45, 46, 47, 50

Faraon dowiedział się, że do Egiptu przybyli bracia Józefa. Ucieszył się, tak jak i jego dworzanie. Powiedział Józefowi, aby wyprawił swych braci do Kanaanu, by potem wrócili wraz z jego ojcem, dziećmi i żonami do Egiptu na czas wielkiego głodu, a on zapewni im wszystko co będą tylko chcieli. Tak też zrobili. Po przybycie do Kanaanu opowiedzieli ojcu o wszystkim, a ten bardzo się ucieszył, że jego syn jednak żyje i przed swą śmiercią będzie miał okazje go zobaczyć. 
Józef przedstawia swoją rodzinę faraonowi, a ten oznajmia, aby zamieszkali w kraju Goszen, w ziemi Ramses, czyli najbardziej żyznej części Egiptu. 
Ludzie z całego Egiptu i Kanaanu przychodzą regularnie do Józefa po jedzenie. Gdy skończyły im się pieniądze, musieli oddawać cały swój dobytek, gdy i dobytek się skończył musieli oddać ziemię, a samemu stać się niewolnikami faraona. 
,,Oto dzisiaj nabyłem was i waszą ziemię dla faraona. Macie tu ziarno, obsiejcie ziemię. A gdy nadejdą żniwa, oddacie piątą część plonów faraonowi, cztery zaś części zostawicie sobie na obsianie pola i na wyżywienie dla was, dla waszych domowników i dla waszej dziatwy''.
Rozporządzenie, które dał Józef w sprawie roli w Egipcie, obowiązuje po dzień dzisiejszy: piątą część plonów należy oddać faraonowi. Jednie grunty kapłanów nie stały się własnością faraona.
Jakub przeżywszy w Egipcie 17 lat, doczekał się 147 roku życia. Wzywa do siebie wszystkich swych synów (Ruben, Symeon, Levi, Juda, Zabulon, Issachar, Dan, Gad, Aser, Neftali, Józef, Beniamin) i daje im błogosławieństwo, po czym umiera. Józef rozkazuje swym lekarzom, aby zabalsamowali jego ojca. Zabrało im to 40 dni. Mieszkańcy Egiptu opłakiwali Jakuba przez 70 dni. Kiedy zaś skończył się okres żałoby Józef zwrócił się do faraona, aby pozwolił mu pochować ojca w jego grobie, który przygotował sobie w Kanaanie, bo przysiągł ojcu przed śmiercią, że tak uczyni, po czym wróci do Egiptu. Faraon się zgadza. Józef wyruszył w drogę, aby pochować ojca. A z nim poszło również wielu dworzan faraona, starszych urzędników dworskich i wszyscy dostojnicy ziemi Egiptu; nadto cała rodzina Józefa, jego bracia oraz rodzina jego ojca. Tylko dziatwa oraz trzody i bydło zostały w Goszen. Ciągnęli z nim również ludzie na wozach i na koniach, tworząc bardzo liczny orszak. A gdy przybyli do Goren-Haatad, które lezy po drugiej stronie Jordanu, odprawili tam wielki i wspaniały obrzęd żałobny; Józef przez siedem dni obchodził żałobną uroczystość po swym ojcu. Synowie Jakuba uczynili zatem tak, jak im rozkazał ojciec: przenieśli go do Kanaanu i pochowali w pieczarze na polu Makpela. Po pogrzebie ojca, wrócił Józef do Egiptu wraz z braćmi i wszystkimi, którzy z nim poszli. Bracia boją się, że po śmierci ojca, Józef będzie się na nich mścił za wszystkie krzywdy, które mu wyrządzili. Józef mówi im aby nie bali się, bo on nie jest na miejscu Boga. Niegdyś knuli zło przeciwko niemu, ale Bóg jednak zamierzył to jako dobro, żeby sprawić to, co jest dzisiaj, iż przeżył wielki naród. Oznajmia im również, że będzie ich żywił oraz ich dzieci. 
Józef mieszkał w Egipcie wraz z rodziną swego ojca. Dożył on 110 lat i doczekał się prawnuków z Efraima. Również dzieci Makira, syna Manassesa, urodziły się na kolanach Józefa. 
Wreszcie Józef rzekł do swych braci: ,,Gdy umrę, Bóg okaże wam swą łaskę i wyprowadzi was z tej ziemi do kraju, który poprzysiągł dać Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi''. Po czym zobowiązał synów Izraela przysięgą, że spełnią takie polecenie: ,,Gdy Bóg okaże wam tę wielkość swoją łaskawość, zabierzcie stąd moje kości''.
Józef umiera mając 110 lat. Zabalsamowano go i złożono do trumny w Egipcie. 
ZNAJDZIECIE MNIE RÓWNIEŻ: