,, Bardzo smutna wiadomość dotarła do nas przed chwilą z miejsca w którym zaczyna się gala ONE: Spirit of Champions. Szpital San Juan De Dios Hospital w mieście Pasay na Filipinach potwierdził śmierć zawodnika, Yang Jian Binga
(MMA 5-1). Powodzem zgonu fightera z Chin mogą być komplikacje jakie
pojawiły się u niego przy ścinaniu wagi przed wczorajszym ważeniem. Bing
miał zmierzyć się podczas dzisiejszej gali One Chmapionship z Geje
Eustaquio. Według pracowników szpitala, Yang został dostarczony do
placówki w czwartek o 14:43 lokalnego czasu. Jego stan był bardzo
poważny, fighter był nieprzytomny, miał znikający puls i nie reagował na
bodźce zewnętrzne. Dziś o godzinie 12:06 zmarł na szpitalnym łóżku.
Według pracowników szpitala, oficjalnym
powodem zgonu zawodnika jest rabdomioliza – zespół objawów chorobowych
wywołanych uszkodzeniem tkanki mięśniowej, co doprowadza do pojawienia
się we krwi wolnej mioglobiny pochodzenia mięśniowego, która następnie
jest filtrowana przez kłębuszki nerkowe, co może doprowadzić do ich
uszkodzenia i rozwoju ostrej niewydolności nerek. Dolegliwość ta może być powiązana ze ścinaniem wagi w jakiego trakcie był Bing ''
Yang Jian Bing miał 21 lat.
Niestety nie jest to pierwszy przypadek śmierci młodego zawodnika MMA, który zbija dużo kg przygotowując się do ważenia jak i gali na której ma wystąpić. W jakim celu zawodnicy to robią? Otóż głównym czynnikiem jest wiadomo przewaga podczas walki. Zawodnik zbijający np 10 kg jest w stanie na drugi dzień odzyskać prawie całość stosując kroplówki, dietę wysoko węglowodanową itp, dzięki czemu przewaga kg, siły może przeważyć na jego korzyść podczas walki. Czy jest sens niszczyć w ten sposób swój organizm? Uważam, że absolutnie NIE!! Jestem w stanie zrozumieć tylko osoby, które przygotowują się do walk mistrzowskich, czy pojedynek który mają stoczyć jest głównym eliminatorem do walki o pas, bądź po prostu mają bić się z przeciwnikiem ze znanym, sławnym nazwiskiem, gdzie zwycięstwo może w znaczącym stopniu przyczynić się do większych gaż za następne walki, do lepszych, poważniejszych sponsorów itp. W przeciwnym razie nigdy nie pojmę tych osób, które są na początku swojej kariery, bądź biją się z jakimś ,,Noł Nejmem'', gdzie zwycięstwo nie da zbyt wiele prócz poprawy rekordu. Ba! Znam nawet osoby, które przygotowując się do zawodów amatorskich zbijają kilkanaście kg aby zmieścić się w limicie, co dla mnie jest już kompletnym absurdem. Zawsze będę tego zdania, że ważenie powinno odbywać się w dniu gali, wtedy być może uniknęlibyśmy takich tragicznych sytuacji, a i walki byłyby bardziej sprawiedliwe, bo strasznie irytuje mnie, gdy podczas wchodzenia zawodnika do klatki np KSW announcer czyta ile kg wczoraj wniósł na wagę dany zawodnik. A po co on to czyta? Lepiej by powiedział ile aktualnie on waży! Ktoś powie, że wtedy walki straciłyby na wartości? Uważam, że jakaś część w tym prawdy jest, bo ,,starzy wyjadacze'', którzy zrzucają po kilkanaście kg mieliby problem aby przez cały okres trzymać mniej więcej wagę, ale uważam, że nowe pokolenie szybko by się przystosowało i na pewno nie byłoby sytuacji, że jakiś zawodnik zmarł podczas robienia wagi. Oczywiście są to tylko marzenia, bo raczej żadna licząca się organizacja nie zdecyduje się na takich ruch, gdyż byłaby to zbyt duża rewolucja w świecie sportów walki. Dla pocieszenia cieszy mnie jednak fakt, że chociaż na zawodach amatorskich ważenie odbywa się kilka godzin przed walkami. Wtedy przynajmniej mam pewność, że walczę z zawodnikiem z tej samej kategorii wagowej, a nie z gościem o kilkanaście kg cięższym, gdzie szczególnie w MMA waga ma bardzo duże znaczenie.
A wy co o tym myślicie? Ważenie powinno być tak jak jest teraz dzień przed galą, czy w jej dniu? Co sądzicie o zawodnikach zrzucających kilkanaście kilogramów?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz